Muzeum Pomorza
Cyfrowe Muzeum Dziedzictwa Kulturowego Województwa Pomorskiego
Gdańsk w starych rycinach
Obraz pochodzi z XIX w.  Dodano: 2022-11-06 19:23
  Wyświetlono: 962      

Gdańsk w starych rycinach

Karta z publikacji "Gdańsk w starych rycinach" zawierającej 23 ryciny Johanna Carla Schultza.
Dodatkowe informacje: Kościół N.M. Panny od strony południowej, widziany z zaplecza Dworu Artusa. Już w 1270 roku stał na tym miejscu kościół maryjny. W roku 1343 położono kamień węgielny pod budowę wieży dzwonnicowej. Budowa trwała do początku XVI wieku. Świątynia mieści 25 tys. osób i zalicza się do największych gotyckich kościołów w Europie.

Podobne zasoby:

ok. 1920

Gdańsk, Kościół Mariacki

Widok na remontowaną/czyszczoną wieżę Kościoła Mariackiego z ulicy Świętego Ducha.
ok. 1900

Gdańsk, Kościół Mariacki

Widok na Kościół Mariacki, prawdopodobnie z wieży Ratusza Głównego Miasta. Pocztówka trójwymiarowa. Na odwrocie stempel pocztowy z datą 30.03.1903 r.
XIX w.

Gdańsk w starych rycinach

Karta z publikacji "Gdańsk w starych rycinach" zawierającej 23 ryciny Johanna Carla Schultza.
ok. 1900

Gdańsk, Ulica Piwna

Widok na ulicę Piwną ze skrzyżowania z ulicą Tkacką. Na drugim planie wieża Kościoła Mariackiego.
ok. 1930

Gdańsk, Kościół Mariacki

Widok na kościół Mariacki. Zdjęcie zostało zrobione jeszcze przed wojną. Jednakże jest to widokówka z kalendarza pocztówkowego na rok 1961 "Danzig im Bild"
1907-08-23

Gdańsk, Zawalone budynki Chlebnicka 47 i 48

Rankiem 23 sierpnia 1907 r. kilka sygnałów że coś złego się dzieje (spaczone drzwi, odpadające tynki, pękające ściany) w dwóch sąsiadujących kamienicach, pozwoliły na udaną ewakuację niemal wszystkich osób w nich zamieszkałych. Na szczęście nikt nie zginął a z tych, co nie zdążyli uciec, najboleśniej skutek katastrofy odczuła panna Kiedrowski, gdy spadając do piwnicy zmiażdżyła obie stopy. Straty materialne były z kolei bardzo duże, oprócz całkowitego zniknięcia obu kamienic (uchowały się jedynie szczyty od strony bazyliki Mariackiej) zniszczony był także całkiem spory majątek osób tam zamieszkujących, jak choćby wspomnianej panny Kiedrowski, która prowadziła sklep z tapetami i które to wszystkie uległy zniszczeniu. Obaj właściciele, rencista Franz Feichtmeyer posiadacz domu z nr 48 oraz Paul Nachtigal handlujący kawą z nr 47, po katastrofie nie byli już w stanie odbudować swych domów i obaj sprzedali je sąsiadowi z nr 45/46 p. Bernardowi Braune, który w przeciągu dwóch lat postawił nowe budynki.

Informacja dotycząca plików cookies.

Informujemy, iż w celu zapewnienia prawidłowej pracy naszego serwisu oraz dostosowania go do Państwa potrzeb, korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies.

Pliki cookies można kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki.

Dalsze korzystanie z naszego serwisu oznacza, że użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies.

 Zamknij